Wiceprezydent Łukasz Politański mówił m.in. o tym, jak skutecznie pomóc uchodźcom
To już 14. dzień inwazji Federacji Rosyjskiej na niepodległą Ukrainę. Do Bełchatowa, podobnie jak i innych polskich miast, przyjeżdżają obywatele Ukrainy uciekający przed wojną. O pomocy i różnych formach wsparcia, jakie od samego początku otrzymują oni od miasta oraz mieszkańców mówi Łukasz Politański, wiceprezydent Bełchatowa odpowiedzialny m.in. za sprawy społeczne.
- Chciałbym gorąco i serdecznie podziękować wszystkim wolontariuszom, społecznikom, osobom, które udzielają się w celu polepszenia bytu uchodźców znajdujących się na terenie naszego miasta. Zarówno pani prezydent Mariola Czechowska, jak i sztab kryzysowy oraz my wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczni osobom deklarującym chęć przyjęcia pod swój dach uchodźców z Ukrainy, i tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczyniają się do tego, by polepszyć ich sytuację i byt. Jest to niezwykle istotne i ważne, a z drugiej strony pokazuje, że to, co często nazywano mitem ducha polskiego, wcale nie jest mitem. To jest rzeczywiste i właśnie teraz dzieje się na naszych oczach – podkreśla wiceprezydent.