
To będzie już ósma bełchatowska odsłona „Tropem Wilczym”.Podobnie, jak w latach poprzednich, będzie on mieć charakter nie tylko sportowy, ale również historyczny. Symboliczny będzie także dystans, z jakim zmierzą się uczestnicy. Do przebiegnięcia będą mieć dokładnie 1963 metrów. Liczba ta nawiązuje do daty śmierci ostatniego z Żołnierzy Wyklętych – Józefa Franczaka ps. „Lalek”, który właśnie w 1963 roku został zastrzelony przez żołnierzy ZOMO.
Już teraz wiadomo, że nie będzie prowadzony pomiar czasu ani klasyfikacja miejsc. Kiedy ruszą zapisy i ile będzie dostępnych miejsc? Szczegóły już niebawem. Warto więc śledzić miejską stronę belchatow.pl, a także stronę Miejskiego Centrum Sportu – mcs.belchatow.pl.
Wydarzenie wspólnie z miastem będzie organizować Miejskie Centrum Sportu oraz Bełchatowski Klub Lekkoatletyczny.
Bieg „Tropem Wilczym”. Skąd pomysł na takie przedsięwzięcie?
Przypomnijmy, że 1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jest to święto honorujące i upamiętniające żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944–63. To właśnie ku ich pamięci narodził się Bieg Tropem Wilczym. W 2013 grupa pasjonatów i działaczy społecznych postanowiła zorganizować Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych w lesie koło Zalewu Zegrzyńskiego, a wzięło w niej udział 50 uczestników. Rok później, dzięki wielkiemu zaangażowaniu ludzi z Fundacji Wolność i Demokracja, która organizuje go do dzisiaj, bieg zaczął się rozwijać i został przeniesiony w miejsce znane z późniejszych edycji w Warszawie – Park Skaryszewski. Pobiegło wtedy 1500 uczestników. Od 2015 bieg ma charakter ogólnopolski, a odbywają się też biegi za granicami kraju.
