Bełchatowska Piętnastka to prawdziwe sportowe wydarzenie. Od lat przyciąga do naszego miasta setki amatorów biegania nie tylko z regionu, ale też Polski i świata. Podobnie było także i w tym roku. 17 listopada w Bełchatowie zameldowało się kilkuset biegaczy. Większość z nich, bo aż pięciuset 451 wystartowała w biegu głównym na 15 km. Pozostałych 190 sprawdziło swoją formę na dystansie 5 km.
Wspólnie z miastem 27. Bełchatowską Piętnastkę zorganizowali Bełchatowski Klub Lekkoatletyczny oraz Miejskie Centrum Sportu. – Myślę, że to ogromny sukces. Listy wypełniły się bardzo szybko, także widzimy, że zainteresowanie bieganiem jest nadal bardzo duże. W tym miejscu pragnę też wszystkich bełchatowian zaprosić do biegania. To naprawdę fantastyczny sposób na aktywne spędzenie czasu – podkreśla Artur Ogórek, dyrektor MCS-u.
Setki biegaczy pobiegło w Bełchatowskiej Piętnastce
Zawodnicy startujący na głównym dystansie mieli do pokonania trzy pięciokilometrowe pętle, start i meta zlokalizowane były przy hali Energia. Najszybciej na mecie zameldował się Roman Adamovich – jego czas to 47:41. Z kolei wśród kobiet jako pierwsza bieg ukończyła Izabela Paszkiewicz z czasem 50:50. Komplet wyników tegorocznej Piętnastki dostępny jest na datasport.pl.
Tradycyjnie już głównemu dystansowi – 15 km – towarzyszył bieg rekreacyjny na 5 km. W tym przypadku pierwsi linię mety przekroczyli: Tomasz Mikulski (15:43) oraz Yuliia Veremchuk (18:00).
Na szyjach tych, którzy ukończyli bieg, zawisły pamiątkowe medale, a dla najlepszych były puchary i nagrody pieniężne. Ale jak sami biegający przyznają, to nie medale w bieganiu są dla nich najważniejsze. – Bieganie postawiło mnie na nogi po wypadku komunikacyjnym. Dlatego kocham biegać – powiedział pan Maciej z Płocka. – Przyjechaliśmy tu dość liczną grupą. Nie biegamy na czas, biegamy dla przyjemności – zaznacza pan Sebastian z jednostki wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim. – Dla mnie natomiast bardzo ważny jest sam wysiłek a także satysfakcja tuż po nim – dodaje pani Paulina z Zelowa. – Mnie z kolei bieganie daje mnóstwo endorfin i energii na co dzień – zaznacza pan Mariusz z Zelowa. – No i koniecznie trzeba dodać, że wtedy spalamy dużo kalorii. A więc można jeść więcej ciastek – podsumowuje z uśmiechem pani Anna, również zelowianka.
Wszystkim zwycięzcom gratulujemy. Specjalne wyrazy uznania przekazujemy także tym, którzy podczas Bełchatowskiej Piętnastki pobili swoje rekordy życiowe. I na koniec jeszcze ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy 17 listopada przyjechali do Bełchatowa, by wspólnie cieszyć się z biegania.