Po wiadomości o bramce Olimpii Elbląg, piłkarze i sztab GKS-u rozpoczęli świętowanie / fot. Adrian Mielczarski

Po trzech latach występów w II lidze, PGE GKS Bełchatów wraca na zaplecze piłkarskiej Ekstraklasy. W ostatnim meczu sezonu 2018/19 „Brunatni” zremisowali wyjazdowe spotkanie z Błękitnymi Stargard.

Przed ostatnią ligową kolejką sezonu było wiadomo, że o ostatnie miejsce premiujące awansem do I ligi walczyć będą dwie drużyny – PGE GKS Bełchatów oraz Elana Toruń. Aby wywalczyć awans, bełchatowianie nie mogli osiągnąć gorszego wyniku niż Elana Toruń, która podejmowała u siebie Olimpię Elbląg.

Mecz GKS-u z Błękitnymi zakończył się nieco wcześniej niż w Toruniu. W momencie zakończenia spotkania w Stargardzie bezbramkowym remisem, Elana dopiero rozpoczynała doliczony czas gry. Wynik 1:1 w Toruniu, przy remisie GKS-u oznaczał, że sprawa awansu wciąż była otwarta, ale wszystko było tylko i wyłącznie w rękach (i nogach) Elany Toruń, która musiała zdobyć bramkę. Bramka w doliczonym czasie padła, ale dla Olimpii Elbląg. Wiadomość szybko dotarła do Stargardu, a piłkarze, sztab szkoleniowy i kibice rozpoczęli świętowanie awansu – nie czekając na końcowy gwizdek w drugim meczu, gdyż Elana potrzebowała już strzelić dwie bramki.

– Przede wszystkim podziękowania za ten sezon dla tej grupy szalonych chłopaków. Za to co zrobili dla siebie, dla klubu, dla miasta – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec GKS-u, Artur Derbin. – Dziękuje prezesowi, bo też wydeptał wiele ścieżek by ten klub funkcjonował. Dziękuje naszym sponsorom, którzy mimo tych trudnych chwil nie szczędzą grosza. Dziękuje również wszystkim kibicom i ludziom, którzy mają ten klub w sercu – dodał.

Oprócz PGE GKS-u Bełchatów awans do 1 ligi wywalczył także Radomiak Radom i Olimpia Grudziądz. Ostatni raz na zapleczu piłkarskiej Ekstraklasy „Brunatni” występowali w sezonie 2015/16. Pierwsze mecze nowego sezonu rozpoczną się w ostatni weekend lipca.

MJ

Szkoleniowiec GKS-u na konferencji prasowej zaśpiewał fragment piosenki Lady Pank: „to nie do wiary, że się ziścił taki piękny plan” / fot. Adrian Mielczarski

Kibice czekali na wracającą ze Stargardu drużynę / fot. Adrian Mielczarski
Drużyna pojawiła się przy stadionie miejskim tuż przed północą / fot. Adrian Mielczarski