Marsz poświęcony pamięci rotm. Witolda Pileckiego to w Bełchatowie już tradycja. W tym roku odbędzie się bowiem już 11. odsłona tego wydarzenia, które organizuje Stowarzyszenie Społeczna Inicjatywa Patriotyczna „RAZEM”. O godz. 13:00 w niedzielę 29 września uczestnicy zgromadzą się w kościele pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy ul. Czyżewskiego. Po mszy św. przejdą ulicami Czyżewskiego, Dąbrowskiego, 1 Maja, rotm. Witolda Pileckiego, gdzie pod tablicą poświęconą bohaterowi delegacje złożą kwiaty. Później zaś uczestnicy przejdą ulicą Kościuszki na plac Narutowicza. W tym roku maszerującym towarzyszyć będzie natomiast Miejska Orkiestra Dęta Bełchatów-Grocholice.
Przy okazji marszu, który patronatem objął prezydent Patryk Marjan, organizatorzy zapraszają także bełchatowian na projekcję kilku filmów historycznych. Będą one wyświetlane z okazji obchodzonej w tym roku 80. rocznicy bitwy pod Monte Cassino oraz 85. Rocznicy agresji Niemiec i Sowietów na Polskę. Przypomnijmy, że obchodzić będziemy także rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Początek projekcji w Sali Koncertowej MCK-u o godz. 14:00. Chętni będą mogli zobaczyć pięć produkcji Centralnej Biblioteki Wojskowej. Lista filmów znajduje się natomiast na plakacie promującym marsz.
Witold Pilecki – kim był?
Witold Pilecki to harcerz, społecznik, ziemianin i artysta, oficer Wojska Polskiego i konspirator.
Po wybuchu II wojny światowej brał czynny udział w obronie Ojczyzny, a od listopada 1939 r. współtworzył Tajną Armię Polską. Był uczestnikiem Powstania Warszawskiego, jeńcem obozów w Lamsdorf i Murnau, a następnie żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
W latach 1940-1943 Witold Pilecki dobrowolnie został więźniem KL Auschwitz, gdzie założył organizację podziemną oraz dokumentował dramat więzionych i bestialstwo niemieckich oprawców. Po wypełnieniu misji i ucieczce, powrócił do walki zbrojnej.
Po powrocie do zniewolonej przez Sowietów Polski, zaangażował się w działalność niepodległościową. Aresztowany przez komunistów, poddany brutalnemu śledztwu, po sfingowanym procesie został skazany na śmierć i zamordowany 25 maja 1948 r. Miejsce spoczynku rotmistrza ukryto.
Witold Pilecki żył zgodnie z mottem:
Kochajcie ojczystą ziemię. Kochajcie swoją świętą wiarę i tradycję własnego Narodu. Wyrośnijcie na ludzi honoru, zawsze wierni uznanym przez siebie najwyższym wartościom, którym trzeba służyć całym swoim życiem.