Strażnicy miejscy zlikwidowali kolejne dzikie wysypisko śmieci. Znaleźli także właściciela odpadów i ukarali go mandatem.
Mieszkańcy Bełchatowa, spacerujący po lesie w okolicy ul. Brzozowej, natknęli się na nielegalne wysypisko śmieci. Bełchatowianie powiadomili Straż Miejską. Funkcjonariusze udali się we wskazane miejsce, by przeszukać okolicę. Wśród śmieci, oprócz odpadów domowych, ubrań i pozostałości po remoncie znalazły się także dokumenty, a w nich dane osób, do których być może odpady należały. „Po ustaleniu dokładnych danych skontaktowano się z osobą podejrzaną o popełnienie wykroczenia – mówi Piotr Barasiński, komendant bełchatowskiej Straży Miejskiej. Twórca dzikiego wysypiska śmieci został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Musiał także posprzątać tereny w okolicy ul. Brzozowej. Tym razem bełchatowianin musiał poświadczyć odpowiednimi dokumentami wywóz śmieci w przeznaczone do tego miejsce.
To już kolejne dzikie wysypisko, które w niedługim czasie zostało zlikwidowane przez strażników miejskich. Co ważne w wielu przypadkach udaje się namierzyć i ukarać osoby podejrzane o popełnienie wykroczenia. „Nielegalne wysypiska śmieci często udaje się zlokalizować i zlikwidować dzięki sygnałom od mieszkańców. Szczególnie teraz, kiedy bełchatowianie często odwiedzają tego typu miejsca. Taka pomoc jest bardzo ważna – zachęcam więc każdego, kto natknie się na śmietnisko w lesie, obrzeżach miasta czy w podobnych miejscach o kontakt” – dodaje komendant Barasiński.
Od lipca tego roku obowiązuje nowa ustawa o gospodarowaniu odpadami komunalnym. Nowe zasady powodują, że niezależnie od tego, ile śmieci trafi do pojemników, każdy mieszkaniec płaci tyle samo. Jedyna różnica w cenie zależy od sposobu zbiórki odpadów.
Autor, zamieściła: AD-A