
Festiwal Re:Aktor to bez wątpienia jedna z najbardziej wyczekiwanych przez najmłodszych bełchatowian imprez w roku. I nie ma się co dziwić, bo to przecież miejski Dzień Dziecka. Każdego roku wydarzenie ma inny motyw przewodni. W tym roku wszystkie atrakcje nawiązywały do historii oraz bajek. A to w związku z obchodzonym przez Bełchatów jubileuszem 100-lecia odzyskania praw miejskich oraz 1000-leciem Królestwa Polskiego.
Zabawa na Festiwalu Re:Aktor była prawdziwie bajeczna
Tegoroczny Festiwal Re:Aktor odbył się w sobotnie popołudnie 31 maja. Zabawa, która przyciągnęła tłumy bełchatowian, toczyła się na błoniach za Muzeum Regionalnym. Można powiedzieć, że faktycznie była to „Historia jak z bajki”. Byli rycerze, zamki i królewskie szachy. Nie zabrakło także zabaw sprzed lat. Wielką frajdę najmłodszym sprawiły wyścigi w workach, strzelanie z procy i z łuku, a także gra na piłach. Dzieci mogły też skorzystać ze starodawnej kręgielni, drewnianej siłowni i dawnych huśtawek. Najmłodsi mieli okazję zobaczyć, jak wyglądało domostwo sprzed lat, a także stare narzędzia rzemieślnicze. Dzieciom spodobały się dawna pralnia, podkowiarnia, gałganiarnia i mydlarnia. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też szatkowanie oraz kiszenie kapusty, wyrabianie garnków, młócenie i mielenie ziarna. Ogromne wrażenie zrobił zaś pokaz walk rycerskich.
Jakby tego było mało, to na festiwalowej scenie wystąpili uczniowie miejskich szkół podstawowych. Dzieci wykonały kilka piosenek patriotycznych, były też ludowe tańce. Wszyscy, którzy przyszli na miejski Dzień Dziecka, mogli ponadto obejrzeć wyjątkowe przedstawienie pt. „Legenda o Bełchatowie”. To jednak nie wszystko. Dla artystycznie uzdolnionych dzieci były przygotowane specjalne stanowiska. Te z kolorowankami dla najmłodszych i plenerem malarskim dla nieco starszych.
„Dla mnie miecz był trochę za ciężki”, „mi się podoba alchemik”
Miejski Dzień Dziecka pokazał, że tak naprawdę dziecko jest w każdym z nas. Niezależnie od wieku. Potwierdzają to zresztą wszyscy, którzy przyszli na Festiwal Re:Aktor.
– Zabawa jest bardzo fajna, synom bardzo spodobała się walka na zabawkowe miecze. Takie symboliczne cofnięcie się w czasie to naprawdę świetny pomysł – mówi pan Piotr. – Świetne wydarzenie. Przyszliśmy ze względu na naszą kilkumiesięczną córkę. Widać, że jej się bardzo podoba – zaznacza pani Klaudia. – Miasto bardzo fajnie zorganizowało tę imprezę. A dzieciakom życzę wszystkiego co najlepsze. Spełnienia marzeń, samych piątek i szóstek. I żebyśmy za rok też się spotkali na takim Dniu Dziecka – dodaje pani Sylwia. – Super pomysł. Dzieci mogą skorzystać z wielu atrakcji. Córka może się poczuć jak prawdziwa księżniczka. Super sprawa – nadmienia pani Joanna. -Taki powrót do tradycji to strzał w dziesiątkę. Myślę, że dzieciom te komputery i smartfony już się nudzą. A te stare zabawy to dla nich duża atrakcja. Oni przecież tego nie znają. Widać jednak, że sprawia im to frajdę – podsumowuje pani Anna.
Jak jednak zabawa przypadła do gustu najmłodszym? To oni bowiem byli głównymi adresatami Re:Aktora.
– Fajnie się bawię. Mamy dmuchańce, starodawne pokazy – mówi Oliwier. – A mi się bardzo podoba alchemik. Lubię różne eksperymenty i jestem ciekawy różnych rzeczy – dodaje Sebastian. – Kowal też jest super. Robi tutaj bardzo fajne rzeczy – zaznacza z kolei Natalia. – Skakałam w workach, rzucałam do celu, walczyliśmy jak rycerze. Dla mnie miecz był trochę za ciężki. Ale dałam radę – mówi Nela. – A mnie najbardziej podoba się stara pralnia. Strzelanie z procy też jest ekstra. W ogóle jest super – zdradza z kolei Kaja.
>>> Zobacz fotorelację: Festiwal Re:Aktor 2025
Dziękujemy wszystkim, którzy w sobotę 31 maja przyszli na przymuzealne błonia. To właśnie dzięki Wam miejski Dzień Dziecka był tak udany. Dziękujemy także wszystkim naszym partnerom, którzy zaangażowali się w organizację tego radosnego wydarzenia.