Święty Jan Paweł II Patron Miasta Bełchatowa

Święty Jan Paweł II Patron Miasta Bełchatowa

Strona głównaNewsAktualnościNa wiosennym pikniku poczuliśmy święta wielkanocne

Na wiosennym pikniku poczuliśmy święta wielkanocne

Na wiosennym pikniku poczuliśmy święta wielkanocne
Spotkanie z zajączkiem wielkanocnym sprawiło najmłodszym wiele radości
Jak Wielkanoc, to obowiązkowo „Jajko, żurek i mazurek”. I tak właśnie było w sobotę 23 marca na placu Narutowicza. Podczas wiosennego pikniku nie brakowało świątecznych przysmaków, a także wielkanocnych ozdób. Były warsztaty dla najmłodszych, animacje i konkursy z nagrodami, a także wspólne gotowanie i degustacja świątecznego żurku.

Można śmiało powiedzieć, że to była przepyszna sobota. W samym środku miasta, na placu Narutowicza, stanęły stragany pełne świątecznych smakołyków. Na stoiskach królowały regionalne i ekologiczne produkty. Amatorów tradycyjnych polskich przysmaków kusiły miody, pasztety, pieczywa i cukiernicze. Znalazło się także coś dla poszukujących oryginalnych ozdób wielkanocnych.

Wiosenny piknik, na który bełchatowian zaprosiła prezydent Mariola Czechowska, przyciągnął nie tylko smakoszy, ale także całe rodziny spragnione dobrej zabawy. Przygotowaliśmy dla nich moc atrakcji. Podczas warsztatów najmłodsi dekorowali jajka. Do wyboru mieli dwie popularne techniki – wosk i dcoupage. Instruktorzy pomagali im także wykonać zajączka wielkanocnego, baranka przyozdobionego popcornem czy inne kolorowe zwierzątka. Do tego kolorowanki, animacje i rodzinne konkursy z nagrodami. Nie zapomnieliśmy także o wszystkich, lubiących aktywnie spędzać czas. Chętnych do wspólnej wiosennej rozgrzewki nie brakowało. A nad wszystkim czuwał gość specjalny, czyli zajączek wielkanocny, który rozdawał słodkości.

>>> Zobacz fotogalerię: Piknik wiosenny 2024

Wielką atrakcją wiosennego pikniku było wspólne gotowanie. W wielkim kotle wylądowało m.in. 40 kg kiełbasy, do tego boczek, przyprawy, 600 jaj i domowej roboty zakwas. W efekcie serca, co przełożyło się na 200 l pysznego, staropolskiego żurku. – Najważniejsze są tutaj dobrej jakości produkty, to od nich zależy końcowy smak. Ale najważniejszy jest chyba jednak zakwas. Ten robiłem sam, więc mam nadzieję, że będzie wszystkim smakować – zaznacza pan Kacper, kucharz odpowiedzialny za piknikowy żurek. I faktycznie smakowało. Żurku skosztować mógł każdy uczestnik sobotniego pikniku, wielu wracało po dokładkę.

– Naprawdę fajna impreza, coś nowego, świetne rozrywki dla dzieci. To naprawdę miła rozrywka dla nas – mówi pan Jarosław. – Bardzo lubimy takie akcje, dlatego też przyszłyśmy. Jestem zadowolona z zakupów, to, co chciałam, to kupiłam – dodaje pani Aleksandra. – Jest naprawdę sympatycznie. Dobrze, że pogoda dopisuje. Przed świętami można kupić palemki, kurki, koguciki i baranki, pisanki i króliczki. No i jeszcze przepyszny mus owocowy – podsumowuje z kolei pani Barbara. – Nam również bardzo się podoba, dzieci miały mnóstwo okazji do ciekawego spędzenia czasu. A i dla nas, dorosłych, w tym wirze przedświątecznych przygotował, to taka miła odskocznia i możliwość złapania oddechu – zauważa pani Malwina.

AP

Wiosenny piknik - warsztaty dla najmłodszych
Podczas warsztatów dzieci mogły własnoręcznie przyozdobić pisankę

Wszyscy uczestnicy pikniku mogli skosztować gotowanego na miejscu żuru
Wszyscy uczestnicy pikniku mogli skosztować gotowanego na miejscu żuru