Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych planuje remont al. Włókniarzy. Czy 4-centymetrowa nakładka rozwiązuje nasze problemy z tą ulicą?
W połowie sierpnia Bełchatów obiegła informacja, że generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza wyremontować zarządzaną przez siebie Al. Włókniarzy oraz odcinki krajowej „ósemki” za miastem. Zadowolenie było jednak krótkotrwałe. Z dokumentów przetargowych wynika bowiem, że nowa nakładka ma mieć zaledwie 4 cm grubości, a to – jak mówi prezydent Marek Chrzanowski, nie gwarantuje trwałości zrealizowanych prac.
„Cieszy, że Generalna zdecydowała się na remont al. Włókniarzy, bo stan drogi jest fatalny, a ilość kierowców korzystających z ulicy – olbrzymia. Jednak okazuje się, że prace, które zarządca zamierza tam wykonać nijak mają się do naszych oczekiwań. Nie można oprzeć się wrażeniu, że Generalna Dyrekcja podejmuje iluzoryczne działania, które rozwiązują problem na krótki czas” – mówi prezydent Marek Chrzanowski. – „Realizując inwestycje czy remonty na drogach miejskich zawsze zależy nam, by prace były zrobione porządnie tak, by rozwiązać problem i nie wracać do niego w następnych latach. Niestety, można odnieść wrażenie, że Generalna Dyrekcja ma inną filozofię”. Prezydent przypomina, że jedyny remont Al. Włókniarzy w Bełchatowie miał miejsce w listopadzie 2009 r. Zakres prac był praktycznie identyczny z tym, co zamierza się zrobić teraz. A rok później nawierzchnia już nadawała się do przebudowy.
W liście skierowanym przez prezydenta do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej prezydent Marek Chrzanowski pisze: „Zdaję sobie sprawę, iż „jakikolwiek” remont wiąże się z ponoszeniem konkretnych kosztów, jednak Bełchatów nieustannie ponosi cenę – o wiele za wysoką – za decyzje podejmowane w celu stosowania doraźnych rozwiązań w stosunku do mieszkańców tego miasta. Standard budowy i remontu dróg, będących w zarządzie miasta, szczególnie w zakresie grubości jego nadbudowy – jak chociażby remontowana obecnie ul. Czyżewskiego czy ul. Pabianicka – od lat dostosowany jest do obciążenia pojazdów po nich przejeżdżających. Brak północnej obwodnicy, o jaką samorząd Bełchatowa zabiega od przeszło 20 lat, brak perspektywicznych rozwiązań związanych z remontem najbardziej obciążonego odcinka ulicy w tym mieście – skłania do konkretnych wniosków, iż sprawy Bełchatowian, a ściślej – ich bezpieczeństwa – pozostają nieustannie w fazie płonnych nadziei i niespełnionych obietnic. Co więcej, z doniesień prasowych wynika, iż także w zakresie remontu drogi krajowej nr 8 na odcinku między Dobrzelowem a Mzurkami nastąpiły „modyfikacje” związane ze zwężeniem owej jezdni z 11 do 7 metrów oraz z pozbyciem jej poboczy bitumicznych. Zaproponowane rozwiązanie obniża standard tej drogi i sprawia wrażenie, że właścicielowi nie zależy na chociażby utrzymaniu tego standardu, nie mówiąc już o jego podwyższeniu. Każde gospodarne działanie inwestycyjne ma na celu wprowadzenie lepszych rozwiązań a nie inwestowanie po to, aby ten efekt pogorszyć”.
Jak Minister Transportu odniesie się do wątpliwości Bełchatowian, i czy w ogóle się do nich odniesie – czas pokaże.