Święty Jan Paweł II Patron Miasta Bełchatowa

Święty Jan Paweł II Patron Miasta Bełchatowa

Mało znane fakty z życia Marszałka

Marszałek Józef Piłduski był pierwszym Honorowym Obywatelem Miasta Bełchatowa
Marszałek Józef Piłudski był pierwszym Honorowym Obywatelem Miasta Bełchatowa
 „Takiego Piłsudskiego, jak go przedstawiają moi współcześni, ja nie znam. Nieraz ze zdumieniem czytam to, co o mnie różni ludzie piszą. Są to najczęściej fałsze i brednie… A ja chciałbym, aby coś z prawdy o mnie przeniknęło do potomności” – Józef Piłsudski.

11 listopada wspominamy wydarzenia z 1918 roku, kiedy to po 123 latach niewoli Polska znów pojawiła się na mapie Europy jako kraj wolny, suwerenny i niepodległy. W sposób szczególny dziękujemy tym, którzy dobro wspólne postawili ponad interes prywatny, a kierując się umiłowaniem Ojczyzny, nie wahali się chwycić za broń. Mimo, że w momencie wybuchu I wojny światowej, to nie o wolność Rzeczypospolitej chodziło. „Nikt dla Polski krwi przelewać nie chciał i nikt celów politycznych związanych z Polską w początkach wojny nie stawiał i stawiać nie chciał. Myśmy, legioniści, zrobili ten wstęp do możliwości przelewania krwi za Polskę. (..) swój niewielki strumień krwi, którąśmy mogli dać ze siebie, dać chcieliśmy dla Polski, nie dla czego innego. To jest nasza palma pierwszeństwa w pracy dla ojczyzny” – tak tamte dni 1914 roku wspominał uznawany za architekta niepodległości i pierwszy Honorowy Obywatel Bełchatowa.

Józef Klemens Piłsudski, bo o nim mowa, odbył długą drogę z Zułowa, gdzie urodził się w 1867 roku, do królewskich grobów na Wawelu. Syberyjskie zesłanie, ruch socjalistyczny, Legiony Polskie, Magdeburg, Belweder, Sulejówek i znów Belweder. Za życia owiany legendą, do dziś jest symbolem odrodzenia Polski. Kiedy myślimy o Marszałku, zazwyczaj jawi się nam posępna, wyprostowana postać z posągu, z wypisaną na twarzy troską o przyszłość kraju. Mało kto zaś widzi młodzieńca studiującego medycynę, przystojnego awanturnika, który organizował napady na kasy powiatowe i pociągi czy poczciwego „Dziadka”, który w jedynym zachowanym nagraniu mówił: „Żywiołem szczęścia jest śmiech. A im bardziej jest pustym i szczerym, im bardziej nazywamy go dziecinnym, tym więcej jest w nim szczęścia, tym więcej jest w nim nieba na ziemi”.

Jaki był pierwszy marszałek Polski, dwukrotny premier, polityk, działacz społeczny Naczelny Wódz polskiej armii? Biografię tej jednej z najwybitniejszych postaci w historii Polski poznali niemal wszyscy. Zwłaszcza ę dotyczącą politycznej i wojskowej drogi marszałka ku niepodległej Polsce. Jednak jest w jego życiorysie wiele wydarzeń, które często są zapomniane lub pomijane. A często to właśnie one pomagają zrozumieć jego życiowe wybory.

Był zwolennikiem skromnego i prostego życia – na co dzień nosił zwykłą szarą bluzę wojskową, bez odznak i orderów, podczas podróży odmawiał korzystania ze specjalnego wagonu kolejowego, a alkohol – najczęściej tokaj – spożywał w małych ilościach. Co ciekawe, ponoć każdego dnia wypijał aż 10 szklanek herbaty. Nie sposób też nie wspomnieć o jego ulubionej rozrywce, czyli stawianiu pasjansów. Nie lubił za to brydża, w którego uwielbiała grać ówczesna kadra oficerska. Prawdziwą pasją Komendanta były szachy, a jego częstym partnerem miał być Generał Sosnkowski, który w swoich wspomnieniach tak opisywał te spotkania: „Muszę przyznać, że grał lepiej ode mnie. Nadzwyczaj pomysłowo kombinował, lubił ofiary i grę ryzykowną”.

Mimo, że stronił od zabawy i nie znosił balów oraz rautów, miał duże poczucie humoru i dystans do samego siebie. Ponoć uwielbiał śmiać się z licznych karykatur na swój temat. Poliglota, biegle posługujący się francuskim, rosyjskim i niemieckim, cechował się również… brakiem ostrożności w trakcie przyjmowania pokarmów. Jadł i pił nieuważnie, co można stwierdzić nawet dziś, oglądając zachowane po nim mundury.

Nie jest tajemnicą, że Józef Piłsudski kochał zwierzęta, o Kasztance słyszał pewnie każdy z nas. Jednak szczególne miejsce w jego sercu zajmował pies, który wabił się… Pies. Ten pupil Marszałka przeszedł do historii nie tylko ze względu na swoje specyficzne imię. Jedna z anegdot mówi o tym, że Pies powalił na kolana słynną poetkę, Kazimierę Iłłakowiczównę.

Marszałek Piłsudski to bez wątpienia niezwykła postać w historii Polski. Nie tylko ze względu na swoje zasługi dla kraju, ale również ze względu na niecodzienną i nietuzinkową osobowość, którą warto poznać i zrozumieć. Bo jak sam mówił: „Głowa moja pełna jest najdzikszych sprzeczności!”.

fot. gov.pl

Oglądanie swoich karykatur sprawiało Marszałkowi Piłsudskiemu wielką radość; fot. wikimedia.orgOglądanie swoich karykatur sprawiało Marszałkowi Piłsudskiemu wielką radość; fot. wikimedia.org